Dobra
kurtka do jazdy na nartach czy desce jest niezwykle ważnym elementem
wyposażenia. Jeśli nie chcesz się pocić bądź marznąć, lepiej
zrezygnować ze zwykłej zimowej odzieży kosztem tej profesjonalnej,
sportowej. Zapłacisz za nią więcej, ale będziesz jej używał
długo – i z satysfakcją.
Dobra,
markowa kurtka narciarska
to niestety wydatek rzędu ponad 500 złotych. Tym przypadku
niestety zwykle im droższa, tym lepsza. Jakość najczęściej idzie
w parze z marką i ceną, a także z zaawansowaniem technologicznym
odzieży. Jednym z głównych składników ceny i z
najważniejszym elementem kurtki jest membrana. Generalnie zwykło
się uważać, że im mocniejsza i bardziej przepuszczalna, tym
lepiej. Musisz jednak wiedzieć, że nie powinno się przesadzać. Za
mocna membrana nie będzie dobra, jeśli planujesz jeździć w
przeciętnych warunkach klimatycznych, weekendowo. Solidne membrany
są przeznaczone do ciężkich warunków, a w słoneczne dni na
stoku mogą okazać się za mocne. W efekcie będziesz się pocić,
bowiem im bardziej szczelna, tym membrana będzie mniej
przepuszczalna.
Warto
pomyśleć o kurtce z nadajnikiem lawinowym, który pozwala
wykryć narciarza, gdy przysypie go śnieg. Jeśli kurtka
narciarska będzie miała
informację, że zawiera RECCO, będzie to znaczyło, że posiada
taki właśnie reflektor (Recco Rescue System).
Kurtka
narciarska powinna też oczywiście być wygodna i posiadać
ściągacze, kieszonki i inne dodatki. To nie zwykła kurtka do
chodzenia po mieście, a ubranie sportowe. Jeśli nie chcesz kupować
nowej kurtki, a dopiero zaczynasz, lepiej pożycz od kogoś sportowe
ubranie, zamiast zakładać zwykła zimową kurtkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz